Rozdział 78 Jego urodziny
„To było szalone” – mruknąłem.
Nie mogłem uwierzyć, że trzy razy skończyłem w samochodzie w garażu szkolnym. (Kolejny raz, gdy ktoś mnie dotykał, gdy ssałem kutasa tatusia, żeby go podniecić.)
Byłem po prostu wdzięczny, że byliśmy po drugiej stronie garażu i prawdopodobnie nikt mnie nie usłyszał.