Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 83
  2. Rozdział 84
  3. Rozdział 85
  4. Rozdział 86
  5. Rozdział 87
  6. Rozdział 88
  7. Rozdział 89
  8. Rozdział 90
  9. Rozdział 91
  10. Rozdział 92
  11. Rozdział 93
  12. Rozdział 94
  13. Rozdział 95
  14. Rozdział 96
  15. Rozdział 97
  16. Rozdział 98
  17. Rozdział 99
  18. Rozdział 100
  19. Rozdział 101
  20. Rozdział 102
  21. Rozdział 103
  22. Rozdział 104
  23. Rozdział 105
  24. Rozdział 106
  25. Rozdział 107
  26. Rozdział 108
  27. Rozdział 109
  28. Rozdział 110
  29. Rozdział 111

Rozdział 99

Punkt widzenia Valerie

Gdy dotarliśmy na bal charytatywny, nie mogłem powstrzymać się od uczucia lekkiego zdenerwowania. Wielka sala balowa była pełna ludzi ubranych w najlepsze stroje, wszyscy emanowali władzą i bogactwem. Stephano wziął mnie za rękę i zaprowadził do naszego stolika, przy którym siedzieli już jego partnerzy biznesowi. Wszyscy przywitali nas skinieniami głowy i uśmiechami, a ja starałem się być uprzejmy i czarujący. Stephano był tuż obok mnie, zajmując się wszystkimi sprawami biznesowymi bez wysiłku, jednocześnie upewniając się, że czuję się komfortowo i dobrze się bawię. Jedzenie było pyszne, muzyka żywa, a nawet udało mi się nawiązać kilka rozmów z kilkoma innymi gośćmi. To było surrealistyczne doświadczenie, być w pokoju pełnym ludzi zamieszanych w działalność przestępczą, ale nie mogłem zaprzeczyć, że dobrze się bawiłem.

W miarę upływu nocy zauważyłem, że Stephano stawał się coraz bardziej spięty. Ciągle sprawdzał telefon i szeptał do swoich partnerów biznesowych, a ja wiedziałem, że coś się dzieje.

تم النسخ بنجاح!