Rozdział 202
-Adonai-
Wziąłem głęboki oddech, żeby się uspokoić, kiedy Maria podeszła do mnie. Na jej twarzy malował się niepokój. Powiedziała mi, że Arii nigdzie nie ma.
Poprosiłem ją, żeby ją odebrała, bo ceremonia miała się zaraz zacząć.
-Adonai-
Wziąłem głęboki oddech, żeby się uspokoić, kiedy Maria podeszła do mnie. Na jej twarzy malował się niepokój. Powiedziała mi, że Arii nigdzie nie ma.
Poprosiłem ją, żeby ją odebrała, bo ceremonia miała się zaraz zacząć.