Rozdział 22 Dlaczego tak okrutnie
Yan Feifei była bez słowa, jej twarz była blada. „Nie jestem...”
Bo Jingan patrzył na nią w milczeniu, ale w myślach przewijały mu się sceny z Yan Mian i jej synem.
Gdyby Yan Mian była matką Chenchensa, na pewno chroniłaby go cierpliwie i z miłością, prawda?