Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 201
  2. Rozdział 202
  3. Rozdział 203
  4. Rozdział 204
  5. Rozdział 205
  6. Rozdział 206
  7. Rozdział 207
  8. Rozdział 208
  9. Rozdział 209
  10. Rozdział 210
  11. Rozdział 211
  12. Rozdział 212
  13. Rozdział 214
  14. Rozdział 215
  15. Rozdział 216
  16. Rozdział 217
  17. Rozdział 218
  18. Rozdział 219
  19. Rozdział 220
  20. Rozdział 221
  21. Rozdział 222
  22. Rozdział 223
  23. Rozdział 224
  24. Rozdział 225
  25. Rozdział 226
  26. Rozdział 227
  27. Rozdział 228
  28. Rozdział 229
  29. Rozdział 230
  30. Rozdział 231
  31. Rozdział 232
  32. Rozdział 233
  33. Rozdział 234
  34. Rozdział 235
  35. Rozdział 236
  36. Rozdział 237
  37. Rozdział 238
  38. Rozdział 239
  39. Rozdział 240
  40. Rozdział 241
  41. Rozdział 242
  42. Rozdział 243
  43. Rozdział 244
  44. Rozdział 245
  45. Rozdział 246
  46. Rozdział 247
  47. Rozdział 248
  48. Rozdział 249
  49. Rozdział 250
  50. Rozdział 251

Rozdział 30

„Och, naprawdę?” Ona po prostu zauważa, że tu siedzimy. Patrzy na mnie jak na sztylety, a potem na Sierrę i nie ma nic, co mógłbym zrobić lub powiedzieć. Utknąłem między tymi dwoma gigantami i właśnie wpakowałem sobie do ust duży kęs burgera. „Nigdy nie macie dodatków przy swoim stole. Jesteśmy z wami cały czas i nigdy z wami nie siedzieliśmy. Czy wy to zmieniacie? Nie mogę się doczekać, żeby przyjść tu z wami następnym razem”. Błaga lub jęczy, nie jestem pewien. Zajmuje mi kilka minut, żeby przeżuć i połknąć bez ponownego zakrztuszenia. Nie muszę się bardziej ośmieszać przed tymi facetami niż już to zrobiłem. Poświęca czas, żeby ocenić talerz przede mną i pojawia się szeroki uśmiech na jej twarzy.

„Mam nadzieję, że masz na tyle oleju w głowie, żeby zjeść cały ten talerz kalorii, przynajmniej nie przyłapałbyś mnie na jedzeniu czegokolwiek z tego. Zniszczy ci to sylwetkę, a my wszyscy musimy wyglądać jak najlepiej dla naszych przyjaciół, nikt nie chce być z kimś, kto wygląda niechlujnie i leniwie”. Patrzy prosto na mnie, a ja odkładam burgera na talerz, czując wstyd z powodu ilości jedzenia, którą nałożyłem, zanim ona w ogóle przyszła. Nigdy wcześniej mnie to nie obchodziło, zawsze jadłem, kiedy byłem głodny, ale ona jest najpopularniejszą dziewczyną w naszej szkole i zawsze chłopcy na nią patrzą i rozmawiają z nią, nikt ze mną nie rozmawia. Wiem, że nie jestem gruby, w żadnym wypadku, ale słowa nie bolą mniej. Teraz ma też uwagę większości ludzi w barze, swoim głośnym bełkotem.

„Żartujesz?” Oliver pyta, czy jest zdenerwowany? Kładzie rękę na oparciu krzesła za mną, odwracając się w jej stronę. Czuję się niemal opiekuńczo. „Po ilości kalorii, które spaliliśmy podczas treningu, jestem zaskoczony, że nie zjadła więcej. Pracowała ciężej niż reszta z nas dzisiaj”. Owinął mnie swoim wielkim, wytatuowanym ramieniem i przyciągnął odrobinę bliżej.

تم النسخ بنجاح!