Rozdział 41 - Nadal palant
Nie możesz wejść do środka, panienko. Bez przepustki, bez wstępu. Strażnik powiedział jej urywany głos, chociaż wiedział, z kim rozmawia.
Nie możesz tak mówić do mojej żony! Ona jest właścicielką tego hotelu! Hunter praktycznie warknął na strażnika i zwrócił się do swojej żony, Honey. Gdzie jest twoja karta zaproszenia? Trzymał swoją w dłoni. Chociaż zawsze trzymał ich przepustki lub bilety do teatru razem, dziś wieczorem Abigail nalegała, że chce nosić swoją w torebce.
Wyglądała oszałamiająco w swojej szampańskiej różowej sukni. Hunter miał na sobie indygo garnitur i wyglądał uderzająco przystojnie. Byli znani jako jedna z najpotężniejszych par w swoich kręgach.