Rozdział 34
Drżącymi rękami wyjął kontrakt, mówiąc: „Pani Lacey, wczoraj panią obraziłem. Zasługuję na śmierć”.
„ Z przykrością informuję, że nie mogę dostarczyć surowców na czas, ani zapłacić odszkodowania. Mogę jedynie zastawić fabrykę na twoją rzecz. Mam nadzieję, że będziesz skłonny ją przejąć.”
Pozostali dostawcy zrobili to samo, przeprosili i zaoferowali swoje umowy hipoteczne.