Rozdział 77 Krewni
Po znacznym opóźnieniu odpowiedź Liama w końcu nadeszła. „Już idę”.
Podniecenie Emmy było wyczuwalne. Odwróciła się, by stanąć twarzą do Olivii, jej oczy błyszczały, gdy triumfalnie wymachiwała telefonem. „Mamo, Liam już prawie tu jest!”
Uśmiech Olivii był ciepły, pełen czułej czułości. Wyciągnęła rękę, delikatnie odgarniając luźny lok z twarzy Emmy. „Zaraz zostaniesz jego żoną, kochanie. Czas odłożyć na bok dziecinne rzeczy. Jak tam w Elite Lux?”