Rozdział 20. Niebo czy piekło na 18. piętrze
Edward, zauważywszy milczenie Liama, zaczął mówić, a jego głos zabarwiony był typową dla niego pewnością siebie. „Dzisiaj dzwoniła Emma. Upatrzyła sobie piętra od 18 do 20 w Luxor Tower. Dałem jej twoje przyzwolenie. Przedstaw to jako szansę na spotkanie z Sophią. Bez wątpienia poczuje zazdrość, więc wykorzystaj to, aby się pogodzić. Jeśli chodzi o rodzinę Harperów, oszczędź sobie kłopotu z mediacją. Majątek Sophii znacznie przyćmiewa ich majątek. Dzięki jej wsparciu dla Bennett Group nie potrzebujemy resztek rodziny Harperów. Deklaracja Henry'ego o publicznym zerwaniu więzi z Sophią była jego najgłupszym posunięciem do tej pory. Stał się pośmiewiskiem. Gdybym był na jego miejscu, zrobiłbym wszystko, aby odzyskać jej względy”.
Edward wstał z miejsca, przedstawiając Liamowi swoją strategię z mądrym skinieniem głowy. „W przeszłości Sophia była po prostu jedną z wielu osób zauroczonych tobą, nieustannie zabiegających o twoją uwagę. Teraz jej okoliczności zmieniły się dramatycznie. Musisz teraz traktować ją poważnie. Jednak stąpaj ostrożnie; nikt nie podziwia pochlebców – to haniebne i bezowocne. Uwiedź ją – zaoferuj wystarczająco dużo, aby utrzymać jej intrygę, ale powstrzymaj się od tego, aby podtrzymać jej tęsknotę. Istotą pożądania jest pogoń za tym, co pozostaje nieuchwytne”.
Rada Edwarda została przekazana z ciężarem doświadczonego stratega.