Rozdział 34 Nie przestawaj marzyć
Sophia wydała z siebie ostry, lodowaty śmiech. „Więc przyszedłeś tu, żeby przeprosić? Pojawiłeś się bez zaproszenia, zaatakowałeś mój personel, a potem, bez pozwolenia, próbowałeś ogołocić mój dom. Czy to nowy rodzaj przeprosin, o którym jeszcze nie wiem?”
Olivia otworzyła usta, żeby odpowiedzieć.
Zwracając się do przeprowadzających z chłodnym uśmiechem, Sophia powiedziała: „Przepraszam za wszystkie kłopoty, przez które przeszliście, ale nic stąd nie odejdzie. Dziękuję za poświęcony czas”.