Rozdział 17 Bezwstydny
Henry zamilkł, a na jego twarzy malowała się niepewność.
Nie chodziło o strach przed buntem Sophii – ona nie odważyłaby się mu sprzeciwić.
Raczej jego niechęć wynikała z niedawnej publicznej deklaracji, którą złożył, zrywając z nią wszelkie więzi. Szukanie jej teraz, po takiej proklamacji, z pewnością wzbudziłoby zdziwienie.