Rozdział 120 Więcej niż wystarczająco.
Liam zmarszczył brwi. Miał zamiar coś powiedzieć, gdy ostry, drwiący głos Anny przerwał mu. „Czemu jesteś taki gruboskórny?”
Jej słowa rozbrzmiały tak głośno, że każdy mógł je usłyszeć.
„Co to jest? Sophia się z tobą rozwodzi, a ty wciąż kręcisz się jak pasożyt? To prywatna sprawa, nie rozumiesz?