Rozdział 362 Witamy w domu
Clark uśmiechnął się i powiedział: „Goldbeach jest bardzo ekskluzywny. Dlaczego myślisz, że cię tam zabiorę?”
„Och, naprawdę? Albo może po prostu się boisz” – warknęła Gerda arogancko.
Clark odparł chłodno: „Tak, naprawdę się boję. Boję się, że jak już tam wejdziesz, będziesz próbowała poderwać bogatego i wpływowego starca”.