Rozdział 328 Pod atakiem
Po długim czasie William ponuro powrócił do biura dyrektora generalnego.
Siedząc tam, Clark kontynuował czytanie dokumentów. Smutny wyraz twarzy Williama doprowadził go do błędnego wniosku. Nieco zirytowany Clark zauważył: „Naprawdę, co się z tobą dzieje? Nie podoba ci się mój zapach, prawda?”
William zapytał: „Kiedy przekażesz żonie wiadomość, że z twoimi nogami wszystko w porządku? Jeśli nie, będziesz musiał używać tych ziół codziennie przez co najmniej miesiąc”.