Rozdział 291 Prawdziwa tożsamość Sandry
Alina skierowała się w stronę Layli z pochlebnym uśmiechem. „Kiedy wróciłaś do Enceville? I dlaczego nie dałaś mi znać, że wróciłaś? Nie planujesz zatrzymać się w naszym domu? Będzie wygodniej zostać w domu niż w hotelu”.
„Co jest nie tak?” Layla przerwała jej. Nigdy nie czuła zbytniego przywiązania do matki, ponieważ była ona chorągiewką i osobą artystyczną.
Alina jednak nie zniechęciła się jej letnim nastawieniem. Pokręciła głową, uśmiechnęła się i powiedziała: „To nic poważnego. Po prostu... Ostatnio, widziałeś Sandrę? Nie odzywała się do mnie od jakiegoś czasu”.