Rozdział 104 Jestem Layla
Dzwoniący szukał Layli. Wyglądało na to, że pan Hayes był skłonny pomóc.
Oczy Aliny rozbłysły od razu. Natychmiast zrobiła krok do przodu, wskazała na Sandrę, która wciąż rozmawiała przez telefon i powiedziała: „Ona jest Laylą, moją córką. Czy możemy wejść razem?”
Ochroniarz spojrzał na nią, wciąż słuchając rozmówcy przez telefon. Potem powiedział chłodno: „Nie. Mówię o prawdziwej pani Layli Reed, nie o tej fałszywej”.