Rozdział 34 Napastnik mojej matki
Punkt widzenia Enzo
Beta Ethan miał rację, ich zapach był silny w lesie otaczającym stado Calypso. Cuchnęło obcymi, a ja znałem ten zapach aż za dobrze.
Byli zwolennikami mojego ojca; przynajmniej kilku z nich.
Punkt widzenia Enzo
Beta Ethan miał rację, ich zapach był silny w lesie otaczającym stado Calypso. Cuchnęło obcymi, a ja znałem ten zapach aż za dobrze.
Byli zwolennikami mojego ojca; przynajmniej kilku z nich.