Rozdział 241
Punkt widzenia Lili
Gdy tylko skończyły się zajęcia, poszłam do biblioteki, żeby spotkać się z Kay. Była już tam i ciężko pracowała, gdy przybyłam. Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się, gdy usiadłam.
„Gotowa do pracy?” zapytałam, chwytając jeden z jej otwartych notatników i dodatkowy długopis. Kiwnęła głową z entuzjazmem i pokazała mi, gdzie jest ze swoimi ostatnimi zadaniami. Uczęszczała na jakieś dziwne zajęcia, o których nawet nie wiedziałam, że oferujemy je w tej szkole. Takie jak rzucanie czarów, historia czarodziejów i eliksiry. Większość tych zajęć była dla wróżek, ponieważ Kay była pierwszą wróżką, jaką mieliśmy w tej szkole. Ale te kursy mogły być również przydatne dla wróżek. Uczęszczała również na normalne zajęcia, takie jak matematyka, historia zmiennokształtnych i chemia. Uczęszczałam na te zajęcia w zeszłym semestrze i wszystko przyszło mi równie łatwo. Pomimo pochwał Tiffany Prescott na temat sukcesów akademickich Kay w jej starej szkole, nadal byłam zaskoczona, jak bardzo była kompetentna. Pracowaliśmy w szybkim tempie i udało jej się uzyskać wszystkie informacje, które jej przekazałem. Była jak gąbka. Zajęło nam to tylko kilka godzin, a pod koniec byłem wyczerpany i głodny.