Rozdział 238
Punkt widzenia Lili
Nie zamierzałem kłamać; byłem zraniony. Byłem zraniony faktem, że Enzo, ten, który miał być w moim narożniku i mieć do mnie zaufanie, powiedział mi, że potrzebuję pomocy gamma, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo. Trenowałem z gamma przez całe życie; trenowałem z moim ojcem.
Nie było niczego, co gamma mógłby zrobić, czego ja bym nie potrafił. Każdy z nich mógł zostać zabrany przez Xandera. Dał mi coś, co sprawiło, że zemdlałem; mogło się to zdarzyć każdemu wojownikowi. Nie czyni mnie to słabszym od nich. Gdyby Xander nie truł mnie powoli, a potem nie dał mi dużej dawki tojadu, to byłbym w stanie walczyć z nim bez problemu.