Rozdział 146 – Trema
Punkt widzenia Lili
Poczułem, jak moja dusza opuszcza ciało.
Wszyscy klaskali, gdy Cassidy-Ann odwróciła się do mnie. Byłam poza sceną, więc nikt mnie od razu nie zauważył; Enzo, który stał obok mnie, spojrzał na mnie z ukosa, marszcząc brwi.