Rozdział 138 – Szepty na plaży
Punkt widzenia Lili
Mój telefon zabrzęczał na moim biurku, a ja spojrzałam, by zobaczyć imię Enzo przewijające się na górze. Wysłałam mu wcześniej wiadomość, by powiedzieć, że trochę się spóźnię tego wieczoru, by przyszedł po mnie o 6:30 zamiast o 6.
Nie słyszałem od niego, ale założyłem, że to dlatego, że był zajęty Na lunchu Alfy. „Kolacja?” To było wszystko, co powiedział SMS.