Rozdział 85
„Naprawdę. Dziękuję.” Odwróciłam się i rzuciłam mu się w ramiona. Mocno mnie przytulił na kilka sekund, zanim mnie puścił.
„Lepiej się ruszmy, bo za pięć minut zaczyna się brunch”
„Okej.” Skierowaliśmy się do drzwi i zeszliśmy do kuchni. Po tym wszystkim będę musiał pójść do twojego biura i tam zawołać Calvina. Jest mi winien jedną pompkę.”