Rozdział 6
„Hell yeah!” krzyknęła Emmy, zanim złapała Jacoba za rękę. Colt i Kara poszli za nami. Jego ręka była na jej ramionach.
Gdy tylko wyszliśmy na parkiet, Ace położył ręce mocno na moich biodrach, przyciskając się do mnie.
„Do cholery, kobieto. Chcę gryza.” powiedział Ace w mind-linku.
Opierając głowę o jego klatkę piersiową, szlifowaliśmy w harmonii z muzyką. Było między nami tak dużo seksualnej chemii, ale żadne z nas nie chciało iść tą drogą. Gdybyśmy nie byli przyjaciółmi, skończyłoby się to boleśnie.
„Tylko kęs” – odpowiedziałam żartem. Muzyka ucichła i włączył się Single Ladies. Faceci szybko wyszli, zostawiając nam, dziewczynom, śpiewanie i tańczenie.
Nie jestem pewien, co sprawiło, że spojrzałem w górę, ale tak zrobiłem. Po jednej stronie klubu był Ace. Po drugiej Alec. Obaj gapili się na mnie.
„Dziewczyno, co się dzieje z Alecem? Gapi się na ciebie odkąd tu przyszedł!” zapytała Emmy.
„Kim jest Alec?” zapytała Kara.
„Syn Alfy Marca”. Emmy skinęła głową w górę, a Kara nie miała wdzięku, gdy spojrzała w górę i dała jasno do zrozumienia, że rozmawiamy o nim.
„Gdybym nie była z Coltem, to bym to zrobiła”. Kara powiedziała bez ogródek. Rozbawiła mnie.
„Cześć dziewczyny, czy ktoś chce drinka?” Podszedł do nas człowiek ze swoimi przyjaciółmi. Wyczułam od nich naprawdę złe przeczucia. „Nie, dziękuję. Wszystko w porządku”.
„No, chodź!” Położył ręce na moich ramionach i próbował zachowywać się seksownie.
Odtrącając ode mnie ręce, powiedział: „Powiedziałem nie, dziękuję”. Skinąłem głową do dziewczyn i kazałem im zejść ze mną z parkietu do tylnych drzwi.
„Powiedziałem…” facet złapał mnie za ramiona i przycisnął do ściany.
„Co tu się dzieje?” Podszedł ochroniarz i zapytał.
Nawet nie myśląc, kopnąłem go kolanem w jaja. „Proszę wynieść śmieci.”
„Tak, proszę pani” – złapał dwóch stojących facetów i popchnął ich w stronę drzwi. Przeklinali mnie, gdy zostali wyrzuceni.
„Wszystko w porządku, panie?” – Jasper pojawił się znikąd. Szczerze mówiąc, strasznie mnie przestraszył. Jego słowa mówiły o nas wszystkich, ale jego wzrok był utkwiony w Emmy.
„Doskonale, teraz to ty jesteś tutaj”. Rozpłynęła się w jego ramionach, a on ją objął. Jego słowa wróciły do mnie. Jeśli jest jego partnerką, to byłoby bardzo interesujące.
„Co tu się dzieje?” Colt i Alec podeszli razem. Obaj faceci spojrzeli na Jaspera i Emmy w ich własnym świecie.
„Hm, nie jestem pewna co do nich, ale właśnie wyniosłam trochę śmieci.” Kara wślizgnęła się pod ramię Colta.
„Ona w zasadzie uczyniła go bezpłodnym”. Kara się zaśmiała. Ja tylko przewróciłam oczami.
„Wszystko w porządku?” zapytał Alec.
„Tak, potrzebuję kolejnego drinka.”
„Zapraszamy do dołączenia do nas” – powiedział Colt do Aleca.
„Dzięki. Nie jestem pewien, czy mógłbym go odciągnąć, niezależnie od tego.” Alec złapał Jaspera za ramię i odciągnął go, gdy ja wziąłem Emmy za ramię i poprowadziliśmy.
Ace i Jacob nigdzie nie byli w stanie znaleźć. „Co chcecie do picia?”
„Whiskey z lodem” – powiedział Alec za oboje. Emmy i Jasper siedzieli naprzeciwko mnie. Kara i Colt siedzieli na końcu kabiny w kształcie litery U, a ja byłem na końcu, a Alec po mojej prawej stronie.
„Więc co się stało?” naciskał Colt.
„Nie przyjęliby odmowy jako odpowiedzi ”. Wzruszyłem ramionami. Nasze drinki szybko dotarły. Chwyciłem swój i wypiłem połowę.
„No i jesteście. Szukaliśmy was wszystkich.” Ace wślizgnął się na moją lewą stronę, a Jacob miał dziewczynę, którą wprowadził po Ace. Byłem całkowicie wciśnięty między Ace'a i Aleca.
„To jest Candy” – oznajmił Jacob. Nikt nie wiedział, co powiedzieć. Candy to imię striptizerki. Była tak ubrana.
„Jak nas znaleźliście?” zapytałem Aleca.
„Właściwe miejsce, właściwy czas.”
„Coś się stało?” zapytał Ace.
„Niezupełnie. Po prostu wyniosłem trochę śmieci.”
„Do cholery”. Ace odchylił się do tyłu i popijał swój napój.
„EMMY!” krzyknęłam.
„Co?” Podskoczyła, skupiając swoją uwagę z powrotem na stole.