Rozdział 28
„Proszę, zrób to.” Ann odeszła, zostawiając Aleca i mnie tam stojących. Nie chcąc widzieć litości w jego oczach, zacząłem odchodzić.
„Dzięki” – odkrzyknęłam i westchnęłam.
„Spędź ze mną dzień” odparł Alec.
„Proszę, zrób to.” Ann odeszła, zostawiając Aleca i mnie tam stojących. Nie chcąc widzieć litości w jego oczach, zacząłem odchodzić.
„Dzięki” – odkrzyknęłam i westchnęłam.
„Spędź ze mną dzień” odparł Alec.