Rozdział 176
„Nic. Po prostu idź dalej” – powiedziałem, gdy wszyscy wcisnęliśmy gaz do dechy. Nawet z alternatywną trasą, wróciliśmy w dwie godziny. Żadnego ataku zbójców, ale mieliśmy nerwy na wodzy.
„Dlaczego nie przebierzecie się dziewczyny i nie spotkacie się z nami w biurze?” Jasper pocałował Emmy w czoło.
„Okej” powiedziała Emmy, wbiegając po schodach.