Rozdział 698 Nie można po prostu siedzieć z założonymi rękami
Xavier wszedł do kolejnej windy. Ta, na którą czekały Alyssa i Hazel, wkrótce nadjechała.
Oboje weszli do windy. Alyssa zapytała Hazel: „Co się stało z tobą i Xavierem?”
„Co się może stać? On jest szefem, a ja pracownicą. To normalne, że mamy tak obojętne relacje”. Hazel wpatrywała się w swoje odbicie na ścianie windy i powiedziała z obojętnym wyrazem twarzy.