Rozdział 469 Emmettowi nic się teraz nie podobało
„Emmett, lecę jutro o siódmej rano”.
Po tym, jak Alyssa skończyła mówić, w pokoju nie było żadnego dźwięku. Nie mogła się powstrzymać, żeby nie przyłożyć ucha do drzwi i nie posłuchać, co się dzieje w środku.
W środku było cicho. Nie było żadnego dźwięku. Izolacja akustyczna pokoju była bardzo dobra, ale jeśli trzymała się drzwi, a ludzie w środku przechodzili, mogła nadal słyszeć jakiś ruch. Alyssa westchnęła bezradnie. Wyglądało na to, że Emmett nadal nie chciał z nią rozmawiać.