Rozdział 388 Żyłem barwnym życiem
Dopiero o szóstej wieczorem Sampson ukończył swoją pracę.
Kiedy zbierał rzeczy, zapytał Alyssę: „Dzisiaj nie idziemy do domu, żeby gotować. Co chcesz zjeść?”
„Nieważne. Mogę jeść wszystko”. Alyssa nie miała nastroju, żeby o tym myśleć. Zamiast tego była całkowicie zajęta testem DNA. Sampson skinął głową. „Okej”.