Rozdział 24 nr 24
„ Dla mężczyzny?” An Taotao zapytała z ciekawością, kładąc dłoń na kolanie
„Tak. Kiedyś miałem brata, ale teraz…” Ji Chen powiedział mu z ponurą miną, a Ji Chen zmarszczył brwi.
Słońce w oczach An Taotao przygasło. „Co się stało, Ji Chen?” Po raz pierwszy dostrzega w jego oczach mrok.