Rozdział 104 Wezwanie rozejmu
Francesca wzięła głęboki oddech, powoli wypuściła powietrze i równie powoli przekręciła klamkę drzwi.
Weszła do pokoju i musiała przyznać, że była pod wrażeniem.
Była tak pochłonięta zachwycaniem się wspaniałością i elegancją wystroju, że ledwie zauważyła obecność Eleny.