Rozdział 88
EMERIEL
Gdy Amelia odeszła, Benjamin utkwił w Emeriel drapieżne spojrzenie, popychając go na ścianę. „Nareszcie”.
„Mistrzu Benjaminie, proszę nie-”
EMERIEL
Gdy Amelia odeszła, Benjamin utkwił w Emeriel drapieżne spojrzenie, popychając go na ścianę. „Nareszcie”.
„Mistrzu Benjaminie, proszę nie-”