Rozdział 348
Coś mrocznego narastało w piersi Daemonikai. Coś, co domagało się krwi.
W mgnieniu oka ruszył się. W jednej chwili stanął na podium; w następnej był tam, gdzie stał Zaiper. Tylko po to, by znaleźć puste powietrze.
Sąd wstrzymał oddech.