Rozdział 288
Emeriel cieszyła się, że Daemonikai odzyskał zmysły. Cokolwiek go ogarnęło tej nocy, było przerażające. Niekontrolowane.
Wciąż widziała dzikie, puste spojrzenie w jego oczach. Wciąż czuła, co się stało później.
Odpychając te obrzydliwe, niepokojące wspomnienia, Emeriel pomyślała o czymś innym.