Rozdział 280
„Wybierz bezpieczne słowo” – odezwał się w końcu Vladya zrezygnowanym tonem, opuszczając ramiona w geście porażki.
W komnacie zapadła cisza, a wszystkie oczy zwróciły się w jego stronę.
„Jeśli zamierzasz to zrobić, będziesz potrzebować bezpiecznego słowa. Będę tutaj. Jeśli je powiesz – jeśli je krzykniesz – przyjdę tam i wyciągnę cię z jego uścisku, bez względu na wszystko”.