Rozdział 235
Ottai zaprowadził ich do królewskiej rezydencji Frostfall. Weszli do cichej komnaty, gdzie Emeriel leżała na łóżku, z bladą twarzą i zamkniętymi oczami. Jej oddech był zbyt słaby.
Wielki Król Torian siedział obok niej, obejmując jej dłoń dłonią. Nie zareagował, gdy Ottai ogłosił ich przybycie ani gdy weszli do pokoju.
„Em?” Aekeira podbiegła do siostry, biorąc ją za drugą rękę. „Em, proszę, otwórz oczy” – szlochała. „Proszę... to ja, Aekeira”.