Rozdział 173
EMERIEL
Emeriel budziła się powoli, zdezorientowana.
Głowa pulsowała jej tępym bólem, a usta były wysuszone. Tępy, pulsujący ból pulsował w jej czaszce, a język był niczym papier ścierny na podniebieniu wysuszonych ust.
EMERIEL
Emeriel budziła się powoli, zdezorientowana.
Głowa pulsowała jej tępym bólem, a usta były wysuszone. Tępy, pulsujący ból pulsował w jej czaszce, a język był niczym papier ścierny na podniebieniu wysuszonych ust.