Rozdział 33 Głos znajomy
Gdy Agnes się starzała, jej zdolności jako wilkołaka malały wraz z wiekiem. Scarlett nie bała się; miała krew wilkołaka, więc pozwoliła kobiecie robić swoje, ponieważ niektórzy ludzie byli bardzo podejrzliwi. Po chwili zobaczyła zakłopotanie w oczach kobiety i wiedziała, że to wynik tego, że nie wyczuła istnienia wilka w Scarlett.
„Nie dostałem mojego wilka”
„Ojej” ton Agnes był współczujący, „Musisz być późnym rozkwitaczem, ale to w porządku, będziesz wśród silnych. Teraz chodźmy i sprawdźmy, co z naszym maluszkiem” wskazała na brzuch Scarlett.