Rozdział 107 Łobuz
„Tata” Scarlett prychnęła, gdy przytuliła ojca. Wracał dziś rano do stada, a Scarlett miała ochotę zebrać swoje i Jordana rzeczy, żeby mogli pójść z nim.
„Hej” – westchnął Aaron, głaszcząc ją po plecach. Płakała odkąd się obudziła, żeby pomóc mu spakować rzeczy. „Możesz po prostu wrócić do stada, wtedy to wszystko nie będzie musiało się wydarzyć. Nie będziemy musieli się żegnać ani rozstawać”.
„Tato, wiesz, że to się nie wydarzy”