Rozdział 10 Jerrold jest prześladowany
Lilah uniosła brwi i odpowiedziała: „Zastanawiałam się, gdzie jesteś. Przegapiłaś część, w której dzieciaki zapędzają jednego ze swoich w kozi róg?”
Spojrzenie nauczycielki wylądowało na Jerroldzie. Każde dziecko tutaj było pełne życia i czarujące, poza nim. Zawsze ciche. Zawsze obojętne. Odpowiedziała: „Byłam zajęta. Poza tym dzieci są dziećmi. Zawsze się kłócą, prawda?”
„Więc gdyby to twoje dziecko było na linii ognia, czy zignorowałbyś to?” Lilah zapytała dosadnie. „W tak eleganckim miejscu spodziewałabym się, że personel będzie bardziej skupiony”.