Rozdział 20. Naprawdę zostali sąsiadami
Gerard spojrzał na zamknięte drzwi pokoju Lilah, sugerując: „Może być czymś zajęta. Wracajmy na razie”.
Jerrold zacisnął mocniej dłoń na klamce, jego opór był oczywisty.
Na wyrzeźbionych rysach Gerarda błysnęła nuta irytacji. „A co, jeśli nie wróci dziś wieczorem?”