Rozdział 17 wesoły dla siebie nawzajem
Podniosłem wzrok i zobaczyłem mojego wybawcę.
„ Damian” – odetchnęłam z ulgą.
Patrzył na Collina, z jego idealnym, zalotnym uśmiechem, ale jego oczy błyszczały niebezpiecznie.
Podniosłem wzrok i zobaczyłem mojego wybawcę.
„ Damian” – odetchnęłam z ulgą.
Patrzył na Collina, z jego idealnym, zalotnym uśmiechem, ale jego oczy błyszczały niebezpiecznie.