Rozdział 14 Bo jesteś taki słodki!
Następnego ranka obudziłam się czując się lepiej. Rai nie było w pokoju, więc zeszłam na dół, żeby go poszukać. Zobaczyłam go siedzącego na sofie z Damianem. Jego koszula była rozpięta, a Damian dotykał jego klatki piersiowej. Zastanawiałam się, co oni robią.
„ Dzień dobry, co robicie?” zapytałem.
„ Najwyraźniej ktoś wczoraj wieczorem dźgnął się nożem do listów” – powiedział Damian.