Rozdział 10 Proszę bądź mój
Od tamtej pory spędzałam każdą noc u Damiana, śpiąc w pokoju Rai. Nasza relacja stała się głębsza. Nie zawsze chodziło o uprawianie miłości. Och, uwierz mi, nasze uprawianie miłości zawsze było intensywne. To prawda, robiliśmy to każdej nocy, rano, a czasami także po południu, ale to było coś więcej. Spędziliśmy wiele nocy rozmawiając o głębokich sprawach; to nas połączyło w sposób wykraczający poza wszelkie związki, jakie kiedykolwiek miałam. Naprawdę oddaliśmy sobie nawzajem nasze dusze.
***
Pewnej nocy, po jednym z naszych licznych stosunków miłosnych, Rai poprosił mnie, abym z nim zszedł na dół. Zaprowadził mnie do fortepianu i posadził obok siebie.