Rozdział 33 JAKA MATKA, TAKA CÓRKA
Punkt widzenia Sebastiana
Gdy Celine weszła do pokoju, nastąpiła nagła i dramatyczna zmiana w dotychczas unoszącej się atmosferze. Było tak zimno, że wydawało się, jakby temperatura spadła do zera. Celine z kolei zaczęła doceniać smak własnego jedzenia, jakby nic się nie stało.
Jake zaśmiał się do siebie, sięgając po gigantyczną krewetkę, żeby jej ją dać. ''Musisz tego spróbować, Celine… Nie mogę dość opisać, jakie to jest pyszne.''