Rozdział 207 HORMONY
Punkt widzenia CELINE
Po śniadaniu ktoś ponownie zawołał Sebastiana. Nie byłem pewien, o kogo chodzi, ale sądząc po tym, jak poważna była jego twarz, mówił o interesach.
Prychnęłam, wracając do pokoju, i zdjęłam jedwabną koszulę nocną, i rzuciłam ją na podłogę łazienki. Sebastian jest nadal zajęty, więc mam pokój dla siebie.