Rozdział 404 „Wypadek”
Annabel opuściła lotnisko w złym humorze, a kiedy wracała do szpitala, jej myśli były zajęte.
Obok Annabel, Anika uważnie obserwowała mimikę twarzy swojej przyjaciółki, jej własne oblicze zmarszczyło się z niepokoju. Zaoferowała pocieszające słowo: „Być może Chayce ma swoje powody. Martwienie się to ostatnia rzecz, jakiej teraz chcesz. Pewnego dnia rozwikłasz tajemnicę swoich rodziców. Po prostu się uspokój”.
„Ale…” rozczarowanie Annabel było wyraźne, jej ciekawość odnośnie rodziców nigdy nie została do końca zaspokojona.