Rozdział 10 Dopiero początek
Rupert nerwowo pociągnął za krawat. Gryzł wnętrze ust, gapiąc się na poruszające się pojazdy na zewnątrz. Był zły; nie na Annabel, ale na siebie. Żałował, że próbował nawiązać z nią rozmowę.
Rupert nie mógł zrozumieć, dlaczego czuł się tak nieswojo, kiedy ona milczała i go ignorowała. Powinien robić to samo, skoro ona najwyraźniej nie była nim zainteresowana.
Reszta drogi powrotnej minęła spokojnie i bez żadnych zdarzeń.