Rozdział 331 Przymusowy pocałunek
„Rozumiem”. Zauważywszy niezachwianą determinację Annabel, Rory westchnął z nutą niepokoju. „Chcę cię tylko uchronić przed zranieniem”.
„Ochronić mnie przed czym? Gdyby ostre słowa mogły mnie zranić, czy nadal bym tu stała?” Annabel odparła, włączając komputer i odsłaniając scenariusz.
Rory chciał wyrazić swoje myśli, gdy ktoś przerwał mu pukanie do drzwi.