Rozdział 101 Tak zwany dowód
Nagły głos sprawił, że wszystkie głowy zwróciły się w stronę drzwi pokoju.
Weszła kobieta ubrana w wyprasowany garnitur i buty na obcasach. Jej kręcone blond włosy podskakiwały, gdy szła.
Annabel spojrzała na nią zmrużonymi oczami.