Rozdział 98
Beta-Marcus
Mój telefon dzwoni, sięgam do kieszeni i go wyciągam. Minęło kilka dni odkąd wysłałem najemników do Garnet City i jestem spragniony wiadomości, moje nerwy są napięte od niekończącego się czekania.
„Marcus mówi” – warczę, gdy odbieram, a mój głos jest szorstki i napięty.